Z powodu złej jakości powietrza przedwcześnie umiera w Polsce ponad 10 razy więcej osób niż w wyniku wypadków drogowych, a dla milionów ludzi smog oznacza pogorszenie stanu zdrowia na co dzień. Najbardziej narażone na skutki zanieczyszczenia powietrza są dzieci.
Według danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), ponad 3,5 mln osób na świecie umiera rocznie z powodu zanieczyszczenia powietrza. To główna przyczyną przedwczesnych zgonów i chorób, oraz pojedyncze największe środowiskowe zagrożeniem dla zdrowia w Europie.
Zanieczyszczenie powietrza, także krótkoterminowe, może prowadzić do wielu chorób, w tym udaru mózgu, przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, nowotworów tchawicy, oskrzeli i płuc, zaostrzenia astmy i infekcji dolnych dróg oddechowych, wpływa także na powstanie cukrzycy typu 2, otyłość, chorobę Alzheimera czy demencję.
Polski smog samochodowy na tle Europy
W Europie Zachodniej i Północnej ruch drogowy jest głównym źródłem zanieczyszczenia powietrza. W latach 2014-2020 za przekroczenie poziomu dopuszczalnych zanieczyszczeń powietrza w Unii Europejskiej był w dwóch trzecich odpowiedzialny ruch drogowy, który jest głównym źródłem szkodliwych tlenków azotu (NOx).
W Europie Południowej i Wschodniej dodatkowym czynnikami zanieczyszczenia powietrza jest przekraczanie norm dla pyłu zawieszonego PM10 (to cząstki emitowane głównie w wyniku ogrzewania domów, działalności przemysłowej i transportu drogowego związanego ze starszą flotą pojazdów).
W Polsce z powodu smogu powstałego w wyniku spalania węgla i transportu drogowego przedwcześnie umiera 45 tys. osób rocznie. To 10 razy więcej niż liczba ofiar śmiertelnych wypadków samochodowych w Polsce w 2021 r. Najwyższe stężenia zanieczyszczeń stwierdzono w całej Europie w miastach o dużym natężeniu ruchu. Aż 36 z 50 najbardziej zanieczyszczonych europejskich miast znajduje się w Polsce.
Jak wynika z danych Najwyższej Izby Kontroli z 2020 r. , za 75 proc. emisji szkodliwego dla zdrowia dwutlenku azotu (NO2) w Warszawie i Krakowie odpowiada transport. Zdaniem NIK, system dopuszczania pojazdów do ruchu, w tym obowiązujące procedury badań oraz wymogi dotyczące wyposażenia pomiarowego Stacji Kontroli Pojazdów, nie eliminuje skutecznie z ruchu drogowego pojazdów nadmiernie trujących spalinami. Również policja nie posiada odpowiedniego przeszkolenia specjalistycznego z zakresu ruchu drogowego, a do oceny zanieczyszczeń spalin sporadycznie wykorzystywano posiadany sprzęt pomiarowy.
Transport drogowy jest głównym emitentem szkodliwych tlenków azotu (NOx) – gazu, który powstaje blisko ziemi, głównie na terenach gęsto zaludnionych. Zanieczyszczenie powietrza wywołane ruchem drogowym (traffic-related air pollution – TRAP) jest spowodowane przez mieszaninę spalin samochodowych, wtórnych zanieczyszczeń powstających w atmosferze, pyłu drogowego oraz pyłu powstałego w wyniku tarcia opon.
TRAP ma bezpośredni i negatywny wpływ na stan zdrowia i choroby sercowo-oddechowe, w tym wystąpienie i zaostrzenie astmy, zmniejszenie funkcji płuc, rozwój miażdżycy i zwiększoną śmiertelnością z przyczyn sercowo-naczyniowych, a także na demencję czy ostatnio na COVID-19.
Zagrożenie dla zdrowia dzieci większe niż dla dorosłych
Zanieczyszczenia w miastach stanowią szczególne zagrożenie dla dzieci i młodzieży. Niestety w Polsce nie istnieją przepisy określające maksymalne poziomy zanieczyszczenia powietrza w okolicach szkół. Nie ma też faktycznych danych o poziomie zanieczyszczeń w okolicach przedszkoli czy szkół.
Zanieczyszczenie powietrza jest globalnym kryzysem zdrowia publicznego. 1 na 10 zgonów wśród dzieci poniżej piątego roku życia jest spowodowany zanieczyszczeniem powietrza, podaje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
Podejście rodziców do zanieczyszczenia powietrza
Polscy rodzice są coraz bardziej świadomi złej jakości powietrza i jego wpływu na zdrowie i samopoczucie swoich dzieci. Zapytani, co ma największy negatywny wpływ na jakość powietrza w miejscu zamieszkania wskazują na ogrzewanie domów jako główną przyczynę (46 proc. wskazań), samochody – 22 proc., zakłady przemysłowe – 15 proc., wynika z badania “Strefy Czystego Transportu. Czy chcemy oddychać świeżym powietrzem w miastach?”, przeprowadzonego w lipcu 2022 r. na reprezentatywnej grupie Polaków. Zdaniem 22 proc. badanych rodziców, jakość powietrza w miejscu zamieszkania poprawiła się w ostatnich dwóch latach, zaś pogorszyła według 23 proc.
Czy jakość powietrza jest dla rodziców ważnym problemem na tle innych bieżących wyzwań współczesnej Polski? Poproszeni o ich uszeregowanie według ważności, rodzice wskazują na inflację jako najbardziej palący problem, następnie na wojnę w Ukrainie oraz problemy ze służbą zdrowia. Jakość powietrza – z 6 proc. wskazań – zajmuje miejsce 7.